Pewien marcowy poranek leżałam w łóżku. Chłopcy rano pojechali na plan, a Luiza w pracy. Nagrywanie mojego serialu zaczyna się dopiero w maju, więc narazie mogę nacieszyć się byciem" normalną". Spojrzałam w okno. Padało. Było to rzadkim widokiem w L.A. ale się zdarzało. Wziełam pierwsze co leżało na szafie, poszłam do łazienki i się ubrałam. Zeszłam do kuchni. Siedziały w niej Wiktoria i Natalia.
- Hej. - powiedziały równocześnie
- Cześć. - odpowiedziałam i wlałam sobie kawy
- Mam dla ciebie dobrą wiadomość. Dzwonili chłopacy nie długo będą. - oznajmiła Natalia
- Super. - powiedziałam
- Co ci jest? - spytała Wiktoria
- Bez obrazy, ale wyglądasz jak żywy trup. - powiedziała Natalia
- Dzięki. Pogoda jest zrypana. Głowa mnie boli. Do końca tygodnia muszę oddać piosenkę, a nie mam pomysłu i wogóle nic mi się nie chce. - położyłam głowę na stole, w tym momencie weszli chłopcy
- Cześć. - powiedzieli równocześnie - A ty co tak siedzisz, jakbyś na kazaniu była? - spytał się mnie Kendall
- Natalia wytłumacz proszę. - Pogoda jest zrypana, Maję boli głowa do końca tygodnia musi oddać piosenkę, a nic jej się nie chce.
- Dziękuje. - powiedziałam i podniosłam głowe
- Nie łam się. - powiedział Logan i klepnął mnie w ramię
- Macie jakieś plany? - spytałam
- Nie wiem jak wy ale ja z Wiktorią mam wieczór dla siebie. - powiedział Carlos
- Ooo... A dokąd idziemy? - spytała Wika
- Zobaczysz. - powiedział jej chłopak i pocałował ją w policzek
Cały dzień siedzieliśmy przed telewizorem. Około 17 przyszła Luiza.
- O cześć kochanie, jesteś już? - spytał Logan i ją pocałował
- Tak już jestem, a wy cały dzień siedzicie w domu i nie mogliście się nawet po listy ruszyć?
- To przez tą porypaną pogodę. - powiedziałam, wziełam od niej listy i rozdałam ich właścicielom, jeden był do mnie
- Od kogo dostałaś list? - spytała Luiza
- Nie piszę. - odpowiedziałam - To otwórz i przeczytaj. - powiedział James
- Dobra. - otworzyłam list, przeczytałam i momentalnie zbladłam
- Halo Maja. - Wiktoria machała mi ręką przed oczami, Luiza i Natalia posadziły mnie na kanapie obok Kendalla, który wział mi kartkę z ręki i przeczytał:
- Tak łatwo o mnie nie zapomnisz. Jeszcze się spotkamy. - cała się trzęsłam, Kendall mnie przytulił
- Chyba domyślacie się od kogo jest ten list? - spytała Logan
- Marcin. - powiedzieli wszyscy, a ja na samo wspomnienie wtuliłam się bardziej w Kendalla
- Ej patrzcie mamy list ze stacji nicka. - powiedział Carlos, na umyślnie zmienił temat, byłam mu za to wdzięczna
- Czytaj. - powiedziała Natalia
- Mamy zaszczyt zaprosić BTR wraz z osobami towarzyszącymi na galę z okazji KCA która odbędzie się 21.03.13...
- W co ja się ubiorę? - zaczeła lamentować Natalia
- Zakupy? - spytała Wiktoria
- Zakupy. - odpowiedziała Luiza
- Ja odpadam. - powiedziałam - Muszę w końcu napisać tą piosenkę.
- Ja pomogę Mai. - powiedział Kendall i mocniej mnie przytulił
- Jak chcecie. - powiedział Logan
Oni wyszli, a my siedzieliśmy w salonie i piliśmy herbaty.
- Idę po gitary. Pomogę ci napisać. - powiedział Kendall
- Naprawdę? Dziękuje.
Kendall poszedł do góry i po chwili wrócił z naszymi gitarami. Po półtorej godziny mieliśmy napisaną całą piosenkę.
1. Czując moją drogę poprzez ciemność
Prowadzona przez bijące serce
Nie potrafię powiedzieć, gdzie się zakończy podróż
Ale wiem, gdzie się rozpoczyna.
Oni mi mówią, że jestem za młoda żeby zrozumieć
Mówią, że jestem złapana w marzenia
Cóż, życie mnie ominie, jeśli nie otworzę oczu
Cóż, mi to pasuje
Refren: Więc obudź mnie, kiedy to wszystko się skończy
Kiedy będę mądrzejsza i starsza
Przez cały ten czas szukałam siebie
I nie wiedziałam, że się zgubiłam (x2)
2. Próbowałam nosić ciężar tego świata
Ale mam tylko dwie ręce
Mam nadzieję, że będę miała szansę podróżować po świecie
A nie mam żadnych planów
Chciałabym na zawsze pozostać taka młoda
Nie bojąc się zamknąć mych oczu
Życie jest grą stworzoną dla każdego
A miłość jest nagrodą
Refren: Więc obudź mnie, kiedy to wszystko się skończy
Kiedy będę mądrzejsza i starsza
Przez cały ten czas szukałam siebie
I nie wiedziałam, że się zgubiłam
I nie wiedziałam, że się zgubiłam
I nie wiedziałam, że się zgubiłam
I nie wiedziałam, że się zgubiłam
I nie wiedziałam
I nie wiedziałam
I nie wiedziałam
Krótko potem wróciła reszta i oznajmiła, że idzie na spacer. Ja i Kendall zostaliśmy pomóc Carlosowi w przygotowaniu randki i sami się zmyliśmy.
*** Wiktoria ***
Byłam bardzo ciekawa o co chodziło mojemu chłopakowi. Teraz szykowałam się na to, co miało być romantyczne. Nikogo nie było w domu, więc mogłam się tylko domyślać jak to się skończy. Postanowiłam ubrać się w moje ulubione, czarne rurki, do tego duża, niebieska bluzka i czarne koturny. Pomalowałam się lekko i zeszłam na dół, do salonu. Nastrój był bardzo romantyczny. Chyba jeszcze nigdy nie widziałam czegoś takiego. Cały pokój był oświetlony czerwonymi lampkami i świeczkami zapachowymi. W głośnikach leciała piosenka Whitney Houston - I Will Always Love You, ale nigdzie nie widziałam Carlosa.
- Droga pani.- szepnął mi nagle do ucha
- Co to jest?- spytałam lekko speszona
- Ale co?
- No to, wszystko.
- Już dawno nie było między nami takiej... 'chemii'. Mamy jedyną okazje, żeby było jak w niebie.- uśmiechnął się
Poczułam, że nogi zaczynają się pode mną uginać. Takiego uczucia jeszcze nigdy przedtem nie miała. To było wspaniałe.
- I sam na to wpadłeś czy może jakiś dobry elfik Ci pomagał? A może raczej wróżka?
- Wróżkowie..
- Maja i... Kendall?
, - Taaak... Bez rozmowy telefonicznej też by się nie obyło.
- O to nie pytam, bo to jest dla mnie jasne.- uśmiechnęłam się.
- A więc, po co się zagłębiać w temat, usiądź, a ja zaraz wrócę.- powiedział i odsunął mi krzesło
Zapowiadało się na prawdę miło. Za chwilkę Carlos wrócił do salonu z talerzami, na których było spagetti alla carbonara. Kiedy już zjedliśmy porozmawialiśmy trochę o nas, o tym, co będzie dalej i przeszliśmy do oglądania filmu "Trzy metry nad niebem".
- Więc, jak Ci się podoba?- spytał chłopak.
- Jest na prawdę romantycznie. To słodkie, że się starasz.
- Daj spokój, nie miałem dla Ciebie czasu.
- Kochanie, ja to rozumiem, praca. Faktycznie, może czasami chciałabym, żebyś poświęcił mi trochę więcej czasu, ale wiem, że jest trudno. Poza tym wiem też, że kiedyś dostanę zadośćuczynienie.- iśmiechnęłam się.
- Dziękuje.- szepną i pocałował mnie Chwycił mnie w pasie i zaniósł po schodach do naszej sypialni , nasz wieczór był bardzo udany , a noc bardzo dluga i namiętna . >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Z okazji nowego roku" życzę wam prawdziwej polskiej imprezy i szczęścia w nowym roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz