czwartek, 19 grudnia 2013

Rozdział 24

Następnego dnia, o dziwo, obudziłam się o ósmej. Jakieś 10 minut później na łóżko wskoczył Cynamon, żeby mi" powiedzieć", że pora na dwór. Ubrałam się w to

(bez balerinek i okularów). Szłam cały czas prostą alejką. Nagle zobaczyłam jak Harry całuję się z Katy. Byłam wściekła. Nie dlatego, że wymieniał z nią zarazki tylko dlatego, że mnie okłamał.
- Ładnie to tak kłamać?! - spytałam podchodząc do nich
- Maja? Co tu robisz? - Harry był zmieszany
- Patrzę na osobę, którą uwarzałam za przyjaciela. - odpowiedziałam 
- Nigdy nie byłam twoją przyjaciółką. - odezwała się Perry
- Nie rozmawiam z tobą. - powiedziałamj ej
- Jestem twoim przyjacielem. - odezwał się Harry
- Przyjaciel wyznałby najgorszą prawdę. - powiedziałam ze łzami w oczach
- Nie byłam twoją przyjaciółką. - odezwała się zdzira
- Ile razy mam piwtarzać, że z tobą nie rozmawiam? 
- Ale ja z tobą tak. - powiedziała
- Zamknij się dupojadko.
- Maja przeginasz. - powiedział Harry
-" Przyjaciel "się odezwał. - pokazałam cudzysłowie
Odwróciłam się i wróciłam do domu.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Sorry, że rozdział taki krótki ale nie mam weny. Obiecuję, że następny będzie dłuższy.

2 komentarze: