piątek, 15 listopada 2013

Rozdział 2

Następnego dnia mamy zwolniły nas ze szkoły. Poszłyśmy na zakupy przed naszym wyjazdem. Pokupowały nam pełno szortów i koszulek. Namówiłyśmy je też na stroje kompielowe. Weszłyśmy więc do H&M. Podeszłyśmy do wieszaków z bikini. Po chwili każda miała już wybrany strój. Ja wybrałam śliczny niebieski, Natalia różowy a Wiktoria żółty.
- I jak macie? - spytała mama Natalii - Tak. - odpowiedziałyśmy równocześnie
- To do kasy. - zakomendowała mama Wiktorii
Kiedy wyszłyśmy ze sklepu udałyśmy się do kawiarni. Mamy zamówiły sobie po kawie a my po pucharze lodów.
- Zapomniałyśmy wam powiedzieć, że puszczamy was pod warunkiem codziennego dzwonienia i rozmawiania przez Skypa. - powiedziała moja mama
- Ale codziennie? - spytałam
- Tak Maja codziennie.
- No dobra.
Następnego dnia ubrałam się w luźną, białą bluzkę i czarne szorty, bo nie wiedziałam czy na lotnisku będzie czas się przebrać. Dopakowałam do torby jeszcze mojego laptopa, mój zeszyt z obrazkami, ostatnio były tam same mroczne obrazki i kolejną książkę. Zniosłam torby na dół. Tata schował je do bagażnika.
- Ale z nas kujony. - powiedziała Wika spoglądając na nasze średnie. Ona miała 5.1, Natalia 5,25 a ja największą 5,5. Nasi rodzice z nas bardzo dumni. Pojechaliśmy na lotnisko i musiałyśmy szybko się żegnać bo nasz samolot już był. W samolocie włączyłyśmy sobie nagrania z trasy koncertowej Big Time Rush. Potem żeby nie zasnąć w podróży włączyłyśmy sobie "Obecność". Udało nam się powstrzymać od krzyku. Jakieś 10 min przed lądowaniem schowała laptopa do torby. Po wyjściu z samolotu szukałyśmy Luizy. Poczułam wibracje w kieszeni. Dzwoniła moja siostra powiedziała, że czeka na nas przy fontannie. Udałyśmy się do niej.
- Luiza!! - krzyknęłam kiedy ją zobaczyłam
- Witajcie moje kujony. Przytuliła nas i pojechałyśmy do niej do domu. - Idźcie odespać podróż. Wasze pokoje to te trzy po środku na samej górze. Gdy weszłam do swojego pokoju starałam jak wryta. Pokój był mniej więcej tak jakby połączyć mój pokój i pokój rodziców do tego w nim była łazienka i garderoba. Byłam pełna wrażeń ale też zmęczona więc się położyłam.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Stroje kąpielowe

Wiktoria

Natalia

Maja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz