wtorek, 11 marca 2014

Rozdział 42 + przeprosiny + spóźnione życzenia + ikonki

Wstałam o dziewiątej. Zeszłam na dół z Cynamonem i Yumą. W salonie nikogo nie było. Zajrzałam do ogrodu siedział w nim James, bawił się z Fox'em.
- Cześć James. Mam propozycje. - usiadłam na krześle na przeciw niego
- Słucham. - spojrzał na mnie
- Pomożesz mi się zemścić na Kendallu w zamian ja zrobię dobre śniadanko.
- Kuszące, a co zrobisz? -  spytał
- A na co masz ochotę? - odpowiedziałam pytaniem
- Naleśniki. - powiedział
- Będą naleśniki. - wstałam - Idziesz?
- Tak. - wstał
Poszliśmy do kuchni. Wziełam bitą  śmietanę. James uparł się, żeby wziąć jeszcze posypkę do lodów. Nie chciałam się z nim kłócić. Wzieliśmy jeszcze wiadro i nalaliśmy do niego wody. Poszliśmy do góry. Ja wziełam kamerę, a James nałożył śmietanę na ręke Kendalla, następnie go połaskotał w nos tak, że Kendall miał całą śmietanę na twarzy.  Później James wlazł na drabinę i postawił wiadro z wodą na drzwi. Schowałam kamerę w kwiatach.
- Teraz obiecane naleśniki? - spytał James, kiedy znaleźliśmy się w salonie
-Zgodnie z umową. - powiedziałam i skierowałam się do kuchni
Przygotowanie naleśników zajeło mi godzinę. Skończyłabym szybciej gdyby James mi nie podjadał. Później poszliśmy do ogrodu. Wszyscy zaczeli się powoli schodzić.
- Maja!!!!! James!!!!!! - usłyszeliśmy krzyk Kendalla
- Kryj się. - powiedziałam do Jamesa
Było za późno. Kendall wbiegł do ogrodu cały mokry. Wszyscy zaczeli się śmiać.
- Nie możesz mi nic zrobić, bo to była zemsta. - powiedziałam
- Tobie nie ale James'owi. - zaczął się zbliżać do bruneta
- To ja go namówiłam. - Kendall się zatrzymał
- Jak? - spytała Wiktoria
- Naleśniki. - odpowiedziałam równo z Natalią, zaśmiałyśmy się
- Zaraz wracam. - powiedziałam i poszłam na górę po kamere
Schodząc na dół oglądałam nagranie. O mały włos nie zleciałam ze schodów, tak się śmiałam.
- Z czego się chichrasz? - spytał Carlos, pokazałam mu kamerę, zaczął się śmiać - Będzie co wnukom pokazywać.
- O co chodzi? - spytał wchodząc Kendall
Pokazaliśmy mu nagranie. Zaczął się śmiać. Później przyszła reszta i znowu musiałam puścić video.  Wszyscy zaczeli śmiać.
- Wiecie który dzisiaj jest? - spytałam, kiedy wszyscy skończyli się śmiać
- 30 czerwiec, a co? - odpowiedziała pytaniem Wika
- Nie pamiętacie? - spojrzałam na wszystkich
- Pamiętam. - powiedział Kendall
- To nie gadaj niech sami się domyślą. - powiedziałam i wstałam z kanapy
- Niesamowite, że już rok jesteśmy razem. - powiedział Kendall, kiedy byliśmy sami w kuchni
- Niesamowite, że tak długo ze mną wytrzymałeś. - zaśmieliśmy się
- Wiem! - usłyszałam krzyk Carlosa
- Podsłuchiwałeś. - powiedziałam oskarżycielskim tonem
- Swoją drogą mogliście o czymś tak ważnym zapomnieć.  - powiedział Kendall
- Aaaaaaaa. - wszystkich olśniło
-Be. - powiedziałam
- Dobra dawjcie. Co daliście sobie za prezenty?
- Kendall dostał ode mnie nową gitarę. - powiedziałam
- A Maja jeden ze swoich prezentów  dostanie teraz. - założył mi łańcuszek z literami K,M - A drugi wieczorem.
- Ciekawie się zapowiada. Co do łańcuszka jest piękny. - powiedziałam
Poszliśmy grupowo na spacer. Miałam na smyczy Cynamona, Natalia Fox'a, Wiktoria Sydney, a Kendall Yumę. Przechodziliśmy koło placu zabaw i poczułam jak ktoś mnie ciągnie. Była to Natalia:
- Co ty robisz?  - spytałam, biegłyśmy w stronę bujaczek
- Tam są bujaczki. - powiedziała, a ja zaczełam biec zaraz za nią, wskoczyłyśmy na bujaczki
- Ciekawie kiedy się zorientują, że nas nie ma. - powiedziała Natala wskazując na naszych przyjaciół
- Raczej nie prędko. - wziełam Cynamona na kolana, zaśmiałyśmy się
- Idę zobaczyć czy są gdzieś w okolicy. - powiedziała Natalia po dziesięciu minutach
- Ja tu poczekam. - powiedziałam
- Jak chcesz. - powiedziała, powędrowała w stronę alejki
Znikneła mi z wzroku.

***Natalia***

Naszych przyjaciół znalazłam koło strumyka. Spacerowali i nie zwrócili uwagi, że nas nie ma.
- Fox. Goń ich. - powiedziałam do pieska, który zaczął biec, miny przyjaciół były bezcenne
- Szybko się zorientowaliście, że nas nie ma. - powiedziałam podbiegając do nich
- To was z nami nie było? - spytała Wika, kiwnełam przecząco głową
-Gdzie byłyście? - to pytanie zadała Luiza
- Na bujaczkach. - powiedziałam
- A gdzie Maja i Cynamon? - spytał Kendall
- Na bujaczkach. - ponowiłam odpowiedź
- Dobra. Idziemy po nią. - powiedział blondyn i skierował się w odwrotną stronę.

***Kendall***

Szliśmy w stronę placu zabaw. Dziewczyny czasem zachowują się jak dzieci. Maja wiele razy mi powtarzała, że w głębi serca każdy z nas jest dzieckiem. Maja bujała się na bujaczce. Tak fajnie wyglądała. Kiedy nas spostrzegła zaczeła iść w naszą stronę.
- Ładnie to tak o dziewczynach zapominać? - spojrzała na mnie i Jamesa z wyrzutem
- Przepraszam. - powiedziałem i ją przytuliłem
- Dobra wracamy do domu, bo jestem głodny. - powiedział Carlos
- Ten jak zwykle o jednym. - powiedział Logan
Wróciłyśmy do domu. Zaprowadziłem Maję do naszego pokoju, gdzie czekała na nią niespodzianka.

***Maja***

Po powrocie do domu Kendall odrazu zabrał mnie do pokoju. Staliśmy już przed drzwiami, kiedy zasłonił mi oczy. Usłyszałam jak otwiera drzwi. Weszliśmy do środka i usłyszałam liczenie Kendalla:
- 1... 2...  3...
Odsłonił mi oczy. Ukazał mi się kolarz w kształcie serca z naszymi wspólnymi zdjęciami. Były tam zdjęcia między innymi z naszego pierwszego dnia w L.A., z balu, pamietne zdjęcie z Kamilą, kilka zdjęć z Cynamonem, z naszego pobytu w Polsce, ze ślubu Luizy i Logana, z urodzin Jamesa, z wyjazdu na Hawaje, z imprezy w studiu, z urodzin Kendalla, z naszego wspólnego koncertu, ze świąt,  z sylwestra, z walentynek, z moich urodzin, z KCA, ze ślubu Roberta i Kristen, kilka zdjęć z pierwszego i ostatniego odcinku serialu. Po policzkach spłyneły mi łzy.
- Ty płaczesz? - spytał Kendall
- Ze szczęścia. - powiedziałam i go pocałowałam - Dziękuję.
- To dla mnie czysta przyjemność. - powiedział i mnie pocałował
Reszte wieczoru spędziliśmy całkowicie oddając się sobie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Jak wam się podoba rozdział???

Przeprosiny
Przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam ale dokładnie 1 kwietnia mam egzamin szóstoklasisty i każdemu nauczycielowi się wydaję, że jego przedmiot jest najważniejszy.

Spóźnione życzenia
Dla wszystkich dziewczyn, które czytają mojego bloga.
Dużo szczęścia, zdrowia i spełnienia marzeń (tych Rusherowych też).

Ikonki
Wiem, że nie powinnam się przechwalać ale muszę wam to pokazać. Może jakaś część z was ma takie lub podobne. O co chodzi? O takie zarąbiste ikonki z BTR.

Jeszcze raz bardzo przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam. Postaram się, żeby następny rozdział był szybciej. 

6 komentarzy:

  1. Super rozdzial. Tez chcialabym miec taka niespodzianke. Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zrobiłaś te ikonki?
    Świetny rozdział!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Bujaczki, nie znam chyba, że chodzi o hustawki, xD czekam

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział, czekam na nn <3
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń