Poszłam do parku. Zawsze tam chodziłam jak chciałam być sama. Usiadłam na ławce, którą spokojnie mogłam nazwać "moją". Po chwili ktoś się koło mnie usiadł.
- Co się stało? - usłyszałam znajomy głos Harrego
Spojrzałam na niego. Harry Styles we własnej osobie. Wiedziałam, że niedawno zakończyła się trasa koncertowa One Direction ale co on robił w Polsce?
- Harry? Co ty robisz w Polsce? - spytałam
- Tak się teraz witasz przyjaciela, którego długo nie widziałaś? - odpowiedział pytaniem
- Mniej więcej. - uśmiechnęłam się
- Po trasie przyjechałem pomieszkać trochę na starych śmieciach. - odpowiedział - A tobie co?
- Nie cierpię jak ktoś chwali się zwycięstwem. - odpowiedziałam
- Obstawiam Jamesa. - powiedział pewnym tonem
- Skąd wiedziałeś?
- Z chłopakami znamy się już jakiś czas. Pochwal się, w czym dałaś mu wygrać.
- Byliśmy na basenie, James zaproponował wyścigi. W połowie drogi zrobiło mi się żal, że we wszystkim z nimi wygrywamy, no i dałam mu wygrać, potem on się przechwalał i nie wytrzymałam.
- Zawsze byłaś wybuchowa.
- I kto to mówi? - uśmiechnełam się
- Zapraszam na ciastko. Z góry mówię, że na pocieszenie.
- Przyjacielowi się nie odmawia.
Poszliśmy w stronę cukierni. Rozmawialiśmy o jego trasie koncertowej i na wszystkie tematy neutralne. Po dojściu do cukierni każde z nas wzieło po pączu. Usiedliśmy na jednej z ławek i znowu zajeliśmy się rozmową. Przerwał ją dopiero dźwięk SMS-a. Wyciągnęłam telefon i odczytałam:
Koncert jutro o siedemnastej na Błoniach.
Karina
- Od kogo??
- Pamiętasz Karinę???
- Taka dziewczyna co ciągle gdzieś z boku stała?
- Tak. Teraz jest szefową takiej akcji charytatywnej i mamy dać koncert z chłopakami.
- Żartujesz?
- Nie. Jest jeszcze jeden news. Zaręczyła się.
- Z kim? - po oczach widziałam, że nie dowierza
- Z Marcinem.
- Tym Marcinem o, którym myślę.
- Dokładnie z tym. - przerwał nam dźwięk SMS-a, tym razem jego telefonu - Od kogo?
- Od mamy. Pyta się gdzie poszedłem kupić te ziemniaki.
- Fajne ziemniaki. - wskazała na nasze pączki, zaśmieliśmy się
- Muszę już wracać.
- Dzięki za ciastko. - powiedziałam
- Do usług. - przytuliliśmy się i Harry poszedł w swoją stronę
Nie chciałam jeszcze wracać do domu. Zaczełam chodzić bez celu, wpatrując się w drzewa. Po chwili zauważyłam Jamesa. Odwróciłam się i chciałam już iść w przeciwnym kierunku, ale stanął przede mną.
- Przepraszam. - powiedział
- Za? - spytałam choć dobrze wiedziałam
- Za to, że się przechwalałem choć nie powinienem.
- Przyjmę przeprosiny pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Przytulisz mnie.
Uśmiechnął się i spełnił moją prośbę.
- I jak, wybaczasz mi?
- Ale co?
- Okey, rozumiem.
- No właśnie jutro o 17 gramy jeden z dwóch koncertów.
- Gdzie?
- Na Błoniach.
Doszliśmy do domu. Dużo się śmieliśmy z byle jakich powodów. Jak weszliśmy do domu wszyscy na nas dziwnie patrzyli. Spuściłam psy i Yume ze smyczy.
- Ile mu to zajeło? - spytała Natalia
- Godzina, płacicie. - powiedział Kendall
- Założyliście się o to ile zajmie mi pogodzenie się z Mają.
- Spójrz na to pozytywnie. Tylko ja w ciebie wierzyłem i obstawiłem, że zajmie ci to godzinę. - powiedział Kendall
Wybuchnełam śmiechem. Super, genialni przyjaciele. Ciekawe o co jeszcze się założyli bez mojej wiedzy.
- Dobra, James wam powie o jutrzejszym koncercie, a ja idę spać.
Poszłam na górę. Wzięłam prysznic i położyłam się na łóżku. Po chwili wszedł Kendall.
- Masz za dobre serce. - powiedział
- Śpię.
- Dobranoc.
Pocałował mnie i położył się koło mnie. Wtuliłam się w niego i zasnełam.
I znowu miałam skojarzenia z Chuckiem... Wiesz, o co mi chodzi. To wtulanie się... Trochę jak Chuck i Sarah. Poza tym nie zaskoczyła mnie obecność One Direction. I ja też widzę różnicę między pączkami i ziemniakami. A rozdział jest świetny. Czekam na nn! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze świetny. Chciałabym coś jeszcze napisać ,ale nie wiem ,co? O, już wiem! Pisałam to ,ale jeszcze raz napiszę rozdział jak zawsze świetny ,czekam na nn :***
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. No tez jestem ciekawa o co sie jeszcze założyli. Czekam xo
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Czekam z niecierpliwością na nn.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Domi.
Rozdział super :) czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńŚwietny mam nadzieje że następny będzie szybko. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba i nie mogę doczekać się następnego ;D
Czekam ;3
Siemka :D Nominowałam Cię do Liebster Blog Award . Chcesz dowiedzieć się więcej o nominacji? http://kochambigtimerushkocham.blogspot.com/2014/08/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńttp://biblioteka-czytelnika.blogspot.pt/
OdpowiedzUsuńmozesz dodac swojego bloga do spisu ;)
Rozdział boski jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam z góry, że dopiero teraz czytam ale wcześniej czasu nie miałam :/ Pomału wszystko nadrobię :)